Kilka lat temu podziwiałyśmy z Olą kubistyczny Dom Pod
Czarną Madonną położony na Starym Mieście w Pradze. W tym roku odkryłyśmy, że
mieści się w nim niezwykła kawiarnia Grand
Café Orient. Rozgościłyśmy się tam w upalne popołudnie. Za oknem panował
ogromny gwar, ulicami wędrowały dosłownie tłumy. W kawiarni nie było tłoczno. Z
głośników płynęła przyjemna muzyka. Sączyłyśmy pyszne morawskie wino. Kelner
dyskretnie doglądał naszego stolika i starał się nie przeszkadzać w urodzinowych
rozmowach. Jedyne takie miejsce na świecie i jedyna okazja. Podobnie jak opisana wcześniej Cafe Slavia, Grand Café Orient miała
ciekawy wystrój. Kubizm w architekturze i sztuce użytkowej, takie cuda możemy
znaleźć tylko w Czechach. Wpis na stronie internetowej kawiarni informuje, że nie ma na świecie drugiego lokalu urządzonego w podobnym, kubistycznym stylu. Przyglądałam się lampom, fotografowałam odbicia w
lustrach. Stoły, a nawet wieszaki na ubrania, były dziełami sztuki. Pięknie tam
było, doskonałe miejsce na odpoczynek i świętowanie.
Zastanawiałam się o co chodzi z tym kubizmem w architekturze. Dlaczego tak mnie zachwycił? Nigdy nie przepadałam za malarzami, przedstawicielami kubizmu. Szukając informacji na temat pięknego Domu Pod Czarną Madonną przeczytałam w Wikipedii, że architekci kubiści inspirowali się naturalnym procesem krystalizacji. Na budynku widać wiele kształtów nawiązujących do tego zjawiska - piramidy, trójkąty. Podobne motywy można znaleźć w wystroju kawiarni. Tak więc dom, postawiony w centrum ogromnego miasta, jest niezwykłym odzwierciedleniem piękna natury.
Strona kawiarni: Grand Café Orient