Przepiękne
odcienie i przeróżne kształty, wszystko to widziałam po drodze. Ostatnio polecałam ławeczki, na których warto na chwilę usiąść. Dzisiaj podczas
wycieczki towarzyszyła mi myśl, że dobrze czasem zwolnić tempo. Uważniej przyglądałam się, poboczu i przydrożnym rowom. Chciałam zobaczyć co tam rośnie. Na szczęście nie były to góry śmieci. Samochody nie przeszkadzały mi, chociaż
jeździły zawzięcie. Nie było też wielkich dziur w asfalcie. Jadąc niespiesznie mogłam spokojnie oglądać kwiaty. Już kiedyś obiecałam sobie, że zrobię fotograficzny
album wszystkich pięknych roślin, które
mijam po drodze. Zaczęłam od Gór
Izerskich i tam powstała cała kolekcja. Pora nadrobić zaległości i dokumentować
to, co widzę w mojej najbliższej
okolicy. Przypisanie sfotografowanym roślinom nazw gatunkowych zapewne
zajmie mi dużo czasu. Zrobię to później. Dzisiaj oglądałam różnorodne
kształty, podziwiam misterne dzieło natury. Na zdjęciach zrobionych przy dużym
powiększeniu, zobaczyłam jak niesamowicie dobrane są odcienie, jak
zaznaczony jest każdy detal budowy kwiatostanu. Zauważyłam też, że dużo kwiatów
było w jednej gamie kolorystycznej. Miały barwy określane jako zimne (od błękitu
po zieleń). Gdyby zebrać te wszystkie
maleńkie kwiatuszki schowane w trawie, powstałaby piękna, harmonijna
kompozycja. Watro też dodać, że te zimne
kolory pomagają w koncentracji i uspokojeniu emocji. Więc czuję się skoncentrowana i uspokojona co
najmniej na tydzień.
Odkrywam ją w czasie wędrówek i wycieczek rowerowych, ale też próbuję odnaleźć w sobie. Nadszedł czas, aby dzielić się tą przestrzenią z innymi ludźmi.
niedziela, 31 maja 2015
sobota, 30 maja 2015
Rower górski
Jeżeli komuś z Was marzy się nowoczesny i niezawodny rower górski to ... może go sobie zrobić.
Rama
Błyszcząca i lekka, odporna na wszystko – zrobiona z linki
do przerzutek.
Trzeba ją dobrze zlutować, bo linka lubi uciekać.
Kierownica i siodełko
Podstawą konstrukcji kierownicy i siodełka są spinacze biurowe. Wykończenie to
już sprawa wyobraźni.
Do montowania wszystkich elementów niezbędny jest drucik
miedziany. Doskonale nadaje się też na szprychy. Ich zaplatanie to bardzo żmudna praca.
Pedały, łańcuch, hamulce, przerzutki, amortyzatory i inne części niepotrzebnie obciążałyby nasz super rower, więc ich po prostu nie ma.
Rower górski gotowy. Dołączy do kolekcji "Moje rowery". Przydała by się teraz jakaś górka. Znalazłam jedną na parapecie.
Teraz można potrenować :)
niedziela, 24 maja 2015
Domy, domki i domeczki
Najpiękniejsze
widziałam na Pogórzu Izerskim i na Ziemi Frydlanckiej, ale jakby dobrze
rozejrzeć się, są wszędzie. Uwielbiam jeździć rowerem po wioskach i oglądać
stare domy. Jedne są wyremontowane, inne mocno nadgryzione zębem czasu. Wszystkie mają w sobie coś niesamowitego. Jednak nie zawsze mogę jechać gdzieś dalej, aby je podziwiać. Dlatego cieszę się, że kilka kilometrów od mojego domu jest skansen. Są tam
budynki z kilku regionów: Łużyc Wschodnich, Zachodniej Wielkopolski, Dolnego
Śląska i Środkowego Nadodrza. Domy, domki i domeczki, zebrane w jednym miejscu.
Dzisiejszy
dzień zaczął się słonecznie. Taka pogoda jeszcze
bardziej zachęciła mnie, by wreszcie, po długiej przerwie wsiąść na rower.
Nawet nie wiem ile miesięcy nie jeździłam. Odzwyczaiłam się od dziur w drogach
i mijających mnie samochodów. Te
ostatnie trochę mi przeszkadzały, zagłuszały śpiew ptaków. Musiałam poruszać
się ostrożniej, nie mogłam przyglądać się kwiatom w rowach, a przede
wszystkim pilnowałam się by nie zamyślać się. Aby ochłonąć od tego skupienia
skręciłam w boczną drogę prowadzącą do stadniny. Tuż przy niej był piękny mieszany las. Rosły tam świerki - rzadkie w okolicach
Zielonej Góry. Cieszyłam oczy piękną zielenią i po chwili jechałam dalej.
W niedzielne popołudnie w skansenie było sporo ludzi. Przewodniczka oprowadzała małą grupę i ciekawie opowiadała. Następnym razem może skuszę się na małą lekcję
etnografii i poznam historie tych pięknych zabudowań. Byłam tu wiele
razy i mam swoje ulubione domy, ciekawe jak będą wyglądały w wiosennej
zieleni. Najpierw jednak odwiedziłam „Wesołą Gromadkę” - rzeźby stojące przy ławkach. Wywoływały uśmiech
na twarzy, nie tylko mojej. Gdy patrzyłam na nie miałam wrażenie, że tylko na chwilę
zamarły w bezruchu. Ożyją gdy wyjdzie
ostatni gość i brama skansenu zostanie zamknięta. Za „Wesołą Gromadką” była moja „ulubienica”
mała chatka z Kargowej, wokół niej rosły przeróżne zioła. Tuż za nią stał
piękny dom z Potrzebowa. Przeczytałam na stronie skansenu, że to najstarszy z
prezentowanych domów. Koło niego postawiono drewniany rzeźbiony ul, który
bardzo spodobał się leśnym mrówkom. Nieco dalej stał budynek z Jędrzychowic. Wędrowałam od jednego domu do drugiego,
oglądałam całe gospodarstwa. Pięknie prezentowały się w promieniach słońca. Przysiadłam na chwilę na ławce przy starej łużyckiej chacie. Jej szczyt
miał konstrukcję przysłupową i przypominał domy, domki i domeczki, które
oglądałam podczas moich wakacyjnych wycieczek, nie tylko rowerowych. Rok temu widziałam
takie w Szklarskiej Porębie. Ławeczka przy łużyckiej chacie przyda mi się,
będzie kolejną Stylową ławeczką.
Podobała
mi się atmosfera tego miejsca. Wiekowe domy stały, dostojne,
odnowione, ale miały już inną rolę, były wyszykowane do zwiedzania. Dla nich czas się zatrzymał. Ludzie chodzili, a raczej snuli się między nimi. Za bramą zostawili pośpiech i codzienną krzątaninę. Ostatnio mam
poczucie, że czas tak szybko ucieka, ale w skansenie wyraźnie zwolnił tempo i
pozwolił na chwilę odpoczynku.
Grajek z "Wesołej Gromadki" |
Wesoły Jamniczek |
"Pan z wodą" |
"Pinokio" |
Chatka z Kargowej |
Ściana szczytowa chaty z Kargowej |
Strzecha chaty z Kargowej |
Strzecha chaty z Kargowej |
Jedna z belek chaty z Kargowej |
Łączenie belek - chata z Kargowej |
Chałupa z Potrzebowa 1675 r. |
Chałupa z Potrzebowa 1675 r. |
Ul dla mrówek :) |
Mrowisko przy ulu |
Chałupa z Zajączka XIX w. |
Chałupa z Jasionowa XIX w. |
Kuźnia z Kosieczyna XVIII w. |
Kuźnia |
Kuźnia |
Zagroda łużycka (z wnętrza spichlerza z Królowa) |
Chałupa z Cisowa |
Buda w Zagrodzie łużyckiej |
Obora z Królowa XVIII w. |
Chałupa z Jurzyna XVIII/XIX w. |
Zagroda Bukowińska XVIII/XIX w. |
Zagroda Bukowińska XVIII/XIX w. |
Płot przy Zagrodzie Bukowińskiej |
Wiatrak z Kiełcza XIX w. |
Chata z Kosobudza |
Chata z Marcinowa XVIII w. |
Subskrybuj:
Posty (Atom)