Kiedyś słyszałam o tym mieście, ale nigdy nie było na mojej liście do
zwiedzania. Dlaczego więc pojechałyśmy z Olą do Hradca? – Bo to stare miasto i
ma „trochę” zabytków.
Historyczne centrum znajdowało się na wzniesieniu położonym pomiędzy
Łabą i Orlicą. Prowadziły do niego malownicze uliczki z zabytkowymi domami i
właśnie jedną z takich ulic wjechałyśmy na Velké náměstí, gdzie znajdował się
nasz Hotel Nové Adalbertinum. Był
niezwykły i dobrze wkomponował się w moje tegoroczne podróżowanie. Odwiedziłam
pocysterski Lubiąż, benedyktyński Tyniec. Tym razem zamieszkałam w pojezuickim
budynku z przełomu XVII i XVIII wieku. Przylegał do niego barokowy Kościół
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Hotel był nowoczesny, o jego dawnym
charakterze przypominała Kaplica św. Wojciecha oraz biblioteka ze starym
księgozbiorem, której niestety nie udało nam się zwiedzić. W recepcji znalazłyśmy mapkę z zaznaczonymi
zabytkami – doskonałą, aby zaplanować spacery. Zwiedzanie okazało się
odkrywaniem coraz piękniejszych miejsc, które w tym i w kolejnych wpisach na
blogu postaram się pokazać. Oprócz starej zabudowy cieszyły oczy tereny zielone
oraz rzeki Łaba i jej dopływ Orlica, malowniczo wpisujące się w kadry. Miasto miało jeszcze jedną atrakcję – trolejbusy nazywane przez nas autobusami
na smyczy. Bardzo chciałyśmy nimi pojeździć.
Naprzeciw hotelu stał rząd kamienic z podcieniami. Znajdowały się tam restauracje
i bary. Za nowoczesnymi ogródkami przesłoniętymi markizami kryły się przepiękne
witryny lokali, drewniane rzeźbione cudeńka. Zachodnią część placu zamykała
Katedra św. Ducha, Biała Wieża i budynek Ratusza. Idąc w kierunku wschodnim nie
można było pominąć Galerii Sztuki Współczesnej mieszczącej się w późno
secesyjnym budynku. Sama wystawa nie zachwyciła mnie. Sztuka współczesna jest chyba dla mnie za trudna, ale oczarowało mnie wnętrze galerii, ozdobione secesyjnymi detalami. Zaglądając w boczne uliczki dotarłyśmy do teatru Klicperovo
divadlo, stała przy nim ciekawa rzeźba. Schodząc ulicami coraz niżej weszłyśmy
na Malé náměstí. Kawałek za nim po drugiej stronie ruchliwej ulicy stał kolejny ciekawy
budynek - kościół ewangelicki. Był on przykładem eklektyzmu, czyli łączenia
różnych stylów architektury. Budowla łączyła modernizm i klasycyzm.
|
Hotel Nové Adalbertinum |
|
Kaplica św. Wojciecha |
|
Katedra św. Ducha, Biała Wieża i budynek Ratusza. |
|
Galeria Sztuki Współczesnej |
|
Kościół ewangelicki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz