Dużo zwiedziłyśmy w
Hradcu i wreszcie przyszedł czas na przejażdżkę trolejbusem. Wybrałyśmy się na
dworzec kolejowy. Było to ciekawe doświadczenie, bo zwykle odwiedzamy dworce gdy jedziemy w podróż pociągiem. Tym razem nie planowałyśmy żadnej podróży. Stacja
była wspaniałym dziełem architektonicznym, przykładem stylu modernistycznego, a
dokładniej funkcjonalizmu. Nurt ten podporządkowywał rozwiązania techniczne i
wygląd budynków ich przeznaczeniu. Niedaleko był jeszcze jeden przykład
modernistycznej budowli – Kościół Najświętszego Serca Jezusowego. Zbudowano go
w aby upamiętnić poległych w I wojnie światowej. Architekt ciekawie wkomponował
świątynię pomiędzy dwie kamienice. Podobało mi się wnętrze tego kościoła,
proste i dostojne.
Zwiedzając miasto przez kilka dni przyglądałam się różnym stylom architektury,
wyszukiwałam detale, po których uczyłam się je rozpoznawać. Po tych
architektonicznych atrakcjach konieczny był spacer wśród zieleni. Wcześniej odwiedziłyśmy
Park Jiráska. Były jeszcze dwa godne uwagi: Park Šimkovy i Park Žižky. Pierwszy,
rozległy, największy w mieście, dawał odpoczynek nad pięknie zaaranżowanymi
stawami. Drugi był terenem zielonym utworzonym tuż przy murach obronnych dawnej
twierdzy.
Podczas kilkudniowego
wyjazdu nie sposób wszystko zwiedzić. Może będzie jeszcze jakaś okazja, aby
odwiedzić to piękne miasto, które kiedyś było drugim miastem w Czechach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz