Dzisiaj uświadomiłam sobie coś oczywistego: gdy idę na
wycieczkę, albo na niedługi spacer, zawsze mam jakiś pomysł, plan, lub cel
tej wędrówki. Kiedy wybieram się w miejsca, które znam, jej zarys, albo dokładna mapa, powstaje w mojej głowie na
podstawie wspomnień. Gdy idę „w
nieznane”, to tak naprawdę nigdy nie jest nieznanie, bo wcześniej zostaje dokładnie przestudiowane w internecie i na papierowej mapie. Tak już mam, że
potrzebny jest plan, zarys lub szkic. Pojawia się on najpóźniej, gdy zawiązuję
sznurówki w butach, czasem jest to też moment zmiany, wyboru innej drogi.
Przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy, że wiązanie butów jest tak ważną chwilą
moich wędrówek.
Jednym z pomysłów na niedługą wycieczkę po Karkonoszach była wędrówka do
źródełka wypływającego spod świerka. To niezwykłe drzewo zauważyłam rok
wcześniej, gdy wracałam z Budnik do Karpacza Serduszkową Ścieżką. Wędrówka do
źródła - brzmi tak trochę metaforycznie. I może tak jest, bo każda górska
wycieczka to czerpanie ze źródła otaczającej nas przyrody. Mówimy sobie, że
ładujemy akumulatory, robimy reset. Zabieramy ze sobą, do naszych domów mnóstwo
wrażeń. Ja zabieram też piękne zdjęcia i plecak pełen wspomnień. Mogę je potem
przeglądać w jesienne popołudnie i układać w historie na blogu. Podczas tamtego spaceru musiałam mocno powstrzymywać się, aby nie zabrać wszystkich kamieni w kształcie serca, które i
tym razem wypatrzyłam po drodze.
Wstyd przyznać się ale okolice Budnik są mi obce, jakoś nie miałam okazji tam zapędzić się. Sympatyczna ścieżka, chociaż chyba niezbyt wygodna. Czyżbyś Trafiła na kryształ górski. Lubię chodzić z mapą papierową, łatwiej jest- chociaż nie zawsze są aktualne. Najgorzej jak na mapie znajdziesz potrzebną ścieżkę, a potem okazuje się, że już teren prywatny. Zdrówka życzę i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBudniki odkryłam dwa lata temu, właśnie o tej porze - jesienią. Ścieżka miejscami była trochę stroma, bez dobrych butów i po deszczu trzeba uważać. Ale w słoneczny dzień, powolutku i wypatrując serduszek, dobrze się idzie. Tak dużo się wokół nas zmienia mam takie mapy, na których niektóre szlaki turystyczne są już nieaktualne, bo z jakiegoś powodu zostały przesunięte. A te kryształki - nie jestem pewna czy to kryształ górski. Chciałabym zdobyć taką wiedzę, aby rozpoznawać znalezione kamyczki. Wiem, że są organizowane wycieczki z geologiem, może kiedyś zapisze się na taką. Pozdrawiam serdecznie i również życzę dużo zdrowia.
Usuń