Tuż obok kamienicy przy ulicy Żeromskiego, o której wcześniej pisałam na blogu, stoi jej
secesyjna siostra. Och, jaka ona piękna.
Zdobią
ją ornamenty z motywami kwiatów, gałęzi i liści. Zabierają nas w podróż do
zaczarowanego ogrodu. Można przystanąć przed budynkiem i wyobrazić sobie jak te
wszystkie rośliny każdej wiosny wypuszczają świeże pędy, a na początku lata
rozkwitają kolorowymi bukietami kwiatów. Zima zamraża ozdoby, aby
mogły ożyć kolejnej wiosny. Wszystko to dzieje się tam, na górze, od lat. Często przechodzimy tuż obok w wielkim pośpiechu i nawet nie spojrzymy na te cuda. Podczas tej wycieczki z aparatem po mieście towarzyszyła
mi Ola. W pewnym momencie zauważyła, że ludzie przystają, spogląda najpierw
na mnie i na Nikosia. Potem patrzą na to, co fotografuję, czyli na jedną z wielu secesyjnych
kamienic. Muszę częściej tak przystawać i ściągać ciekawe ludzkie spojrzenia na piękne
zielonogórskie budynki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz