Nowoczesna
architektura i wystrój zakradają się wszędzie zakrywając powoli coś, co było przestrzenią charakterystyczną dla drugiej połowy XX wieku. Już jakiś czas temu zaczęłam wyszukiwać
pozostałości tamtej architektury. Niektóre są jeszcze zbyt młode, żeby
uznać je za zabytek, albo mało znaczące, o niskiej wartości. Ale czy na pewno? W
Zielonej Górze jest kilka takich pamiątek. Jedna z nich znajduje się na zachodniej
ścianie Auli Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. Podgórnej. Jest to mozaika, która powstała na
początku lat siedemdziesiątych XX wieku, gdy Aula należała do Wyższej Szkoły
Inżynierskiej im. Jurija Gagarina. Wielobarwne dzieło, wykonane z ogromnej
ilości płytek, przedstawia układ heliocentryczny i portret Gagarina. Zaprojektował
je w 1969 roku Witold Cichacz, a wykonał Henryk Krakowiak – artysta, którego
miałam zaszczyt poznać i gościć na moim spotkaniu autorskim w Świdnicy k.
Zielonej Góry. Przyjrzałam się tej mozaice podczas jednego ze spacerów. Gdy
podeszłam bliżej, aby zrobić dokładniejsze zdjęcia zauważyłam, że Gagarin uśmiecha
się. Wcale mnie to nie zdziwiło. Gdy łażę po różnych zakamarkach i robię
zdjęcia do wpisów, często mam wrażenie, że wszystko uśmiecha się do mnie. Drzewa,
ruiny, kamienie, góry i pagórki – więc dlaczego nie miałby uśmiechać się
Gagarin z mozaiki.
Pamiątka z XX wieku jest
bardzo zniszczona i rozpoczęły się dyskusje czy zachować ją, czy może zmienić
elewację budynku. Szkoda byłoby gdyby zniknęła.
Witaj Marysiu.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten wpis. To prawda. Nie można niszczyć wszystkiego. Dzieła pana Henryka Krakowiaka wiszą w muzeach i galeriach całej Europy. Przez szacunek dla sztuki powinno się tę mozaikę odnowić. Wpisuje się ona (mozaika), również w naszą gminną, niedawną akcję: UŚMIECHNIJ SIĘ, WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE. Czego życzę autorce bloga i czytelnikom. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję i również pozdrawiam. Mam nadzieję, że właśnie szacunek do sztuki przeważy w różnch rozmowach i decyzjach dotyczących mozaiki.
Usuń