Właściwie
to już nie mostek, ale tylko jego fragment. Zauważyłam go wczesną wiosną gdy jechałam z Zatonia do ronda Doroty Talleyrand. Prowadziła do niego aleja drzew. Niesamowite
dla mnie jest to, że ponad 10 lat jeżdżę tą trasą, a mostek zobaczyłam dopiero niedawno! Na zdjęciach widać, że kiedyś zdobiły go jakieś detale, może kule. Wydaje się być bezużytecznym kawałkiem
betonu, a znajomy oglądając moje zdjęcia stwierdził, że mostek jest „brzydki jak
cholera”. Nie dostrzegam w nim brzydoty, ale jego wygląd wywołuje u mnie smutek,
więc od razu nazwałam go Smutnym Mostkiem. Stał, a raczej prawie się przewracał, zapomniany przez wszystkich na skraju lasu. Mosty powinny mieć swoje nazwy –
przynajmniej w Mojej przestrzeni. I powinny coś łączyć, a nie rozsypywać się! Smutny Mostek
kilka dni mocno intrygował mnie i nie dawał spokoju. Szukałam informacji na
jego temat, bo wiedziałam, że był stary. Zapytałam Jarosława Skorulskiego prezesa
Stowarzyszenia Nasze Zatonie. Dowiedziałam się że: „Mostek nad strumieniem
Dłubnia był jednym z elementów zatońskiego zwierzyńca, który założono w XIX
wieku. Projekt budynków
psiarni i świątyni dumania, które miały tu stanąć niestety nie doczekał się
realizacji. Zostało zachowanych kilka reliktów po zwierzyńcu: meandryczny
strumień z wysepkami, kilka mostków z granitowych ciosów, lekkie wzniesienie
terenu gdzie prawdopodobnie miała stanąć świątynia dumania wsparta na
kolumnach, głaz z przygotowanym miejscem na tablicę i ów mostek, który
ozdobiony był kamionkowymi elementami. Niestety mimo wniosku do konserwatora i
badań Narodowego Instytutu Dziedzictwa nie udało nam się (Stowarzyszeniu Nasze
Zatonie) wpisać tego terenu do rejestru zabytków”.
Już zaintrygowały mnie te mostki z granitowych ciosów, głaz i na dodatek
wysepki. Muszę kiedyś poszukać tych elementów projektowanego przed laty zwierzyńca.
Ale czy
uda się zachować to, co pozostało z zabytkowego mostku na Dłubni? Teren ten należy
do Nadleśnictwa Przytok. Może ktoś z
Czytelników tego bloga ma jakiś pomysł?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz