Góry
to nie tylko wielkie szczyty, które zdobywamy w pocie czoła. Czasem to po
prostu urocze dróżki i ścieżki wijące się leniwie, z dala od uczęszczanych
szlaków. Właśnie po takich drogach chodziłam w Górach Izerskich i Karkonoszach.
Staram się nigdzie nie pędzić, ale życie samo przyspiesza, „dzieje się” bardzo
dużo i trudno za tym nadążyć. Urlop jest takim momentem, kiedy naprawdę mogę
zwolnić tempo. Polubiłam moje minimalistyczne wakacje: dużo czasu wolnego, mało
planów, tylko takie snucie się tu i tam. Pokonuję wtedy niewielkie odległości. Cieszę oczy krajobrazem, podglądam mały świat i próbuję zatrzymać go w obiektywie aparatu
fotograficznego. Uwielbiam
tak niespiesznie wędrować i oglądać prawdziwe cudeńka. Czasem „kije samobije”
próbują podkręcić mi tempo - one tak mają, ale i tak za zawsze znajdę pretekst, aby na chwilę przystanąć.
Zapraszam
w moje ulubione miejsca. W Górach Izerskich są nimi Górny i Dolny Dukt Końskiej
Jamy, oraz łącznik pomiędzy duktami. Piękny jest też Jagnięcy Jar, ale on
zasługuje na osobny wpis. Można tam znaleźć wspaniałe, widokowe miejsca. W Karkonoszach lubię spacerować Drogą pod
Reglami, dla mnie to kraina szumiących potoków, pięknych drzew i naparstnic.
Góry Izerskie
Karkonosze
Dzisiaj miałam czas. Tak Marysiu. Aby przeczytać i przyjrzeć się twoim zdjęciom potrzeba ciszy i spokoju. Zatrzymałaś w tych kamieniach, potoczkach, spróchniałych drzewach jakąś siłę i moc tajemną. Jeszcze tego stanu nazwać nie potrafię, ale jestem poruszona. Może to wspomnienia się odezwały. Może stąpałaś po tych samych głazach, które dotykały moje stopy. A może to tęsknota za czasem, który przelał się bezczelnie przez ręce i śmieje się z moich zmarszczek na twarzy i zbędnych kilogramów. A może to miniony czas zawitał na stronę Twojego bloga i mówi: Jesteś potrzebna by utrwalać czas dla tych, dla których 3 piętro to już Himalaje. Pięknie piszesz i piękne zdjęcia robisz.
OdpowiedzUsuńCieszę się że Moja przestrzeń, ten mój mały kawałek świata zachęca do refleksji i wspomnień. Może po prostu warto tam się wybrać, wrócić. Moje izerskie i karkonoskie ścieżki nie są trudne, to pierwsze piętro :)
OdpowiedzUsuńW Górach Izerskich byłam tylko raz i był to jakiś rajd harcerski . Kiedyś będę musiała wrócić i "spokojnie" pospacerować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :) wkrótce opublikuję wpis o jednym z moich ulubionych miejsc w tych górach.
OdpowiedzUsuń