Zaciekawiona
opisami pięknego parku odwiedziłam Iłowę. Podziwiałam, mieszczące się w parku architektoniczne
cudeńka i już miałam wyjeżdżać z miasta, gdy na elewacji jednego ze sklepów,
zauważyłam ciekawą mozaikę. Tak jak budynek, pochodziła z czasów PRL. Ostatnio coraz
uważniej przyglądam się pamiątkom z XX wieku. Niektóre z nich to
prawdziwe perełki. Dwa lata temu pisałam na tym
blogu o mozaice stworzonej przez H. Krakowiaka, na budynku Uniwersytetu Zielonogórskiego, przedstawiającej J.Gagarina. Mozaika z Iłowej wykonana była zupełnie inaczej. Nie powstała w
fragmentów płytek tak jak ta zielonogórska. Tworzyły ją z przestrzenne kafle, starannie formowane a aby przedstawić wszystko zgodnie z projektem. Ich
twórca zadał sobie wiele trudu, aby w ten ciekawy sposób pokazać całe sceny
z odległej przeszłości. Są tam rycerze, jeden z nich walczy ze smokiem. Może był to właściciel niedalekiek Wieży Rycerskiej w Dzietrzychowicech? Obok stała para ubrana w dawne stroje. Był też zamek, a może jakieś miasteczko. Zachwyciło mnie
mozaikowe drzewo, słońce no i sam smok – bestia niezwykła. Próbowałam sobie
wyobrazić historie, które przedstawiono za pomocą tych pięknych kafli.
Ale co to za niezwykłe dzieło, wykonane na zwyczajnym sklepie w małym miasteczku?
Na szczęście szybko znalazłam odpowiedź na to pytanie. Niedaleko Iłowej w
Mirostowicach Dolnych były kiedyś zakłady ceramiczne, w których przed wojną produkowano
cegłę klinkierową, a później ceramikę
użytkową. To właśnie tam, jednym z projektantów był prawdopodobny twórca mozaiki
Adam Sadulski. Nazwisko to nie jest powszechnie znane, ale na pewno wielu z Was
kojarzy brązowe serwisy do kawy, dzbanki i wazony z czasów PRL-u – to były
projekty Sadulskiego. Dobrze poszukałam i w swoim domu znalazłam kilka wyrobów ceramicznych, prawdopodobnie z Mirostowic prezentuję je na dwóch ostatanich fotografiach.
Zmieniają się mody i kanony piękna. Czasem to, co odchodzi uznajemy za mało
wartościowe. Może warto spojrzeć na to inaczej i starać się zachować takie
niezwykłe pamiątki przeszłości. Myślę, że dobrze jest też pamietać o tym, że proste przedmioty, które nas otaczają, zrobione w ogromnych fabrykach, w setkach egzemplarzy, są dziełem konkternych osób.
Mozaika z Iłowej, nie jest w dobrej kondycji, na szczęście została wpisana do rejstru zabytków i może to uchroni ją przed zniszczeniem.