Często
przyglądam się detalom i szczegółom budynków. Niedawno, czekałam na pociąg we
Wrocławiu i miałam dużo czasu. Mogłam więc pozaglądać w różne zakamarki dworca
kolejowego. Został wyremontowany w latach 2010 – 2012 i robił duże wrażenie. Snułam
się po peronach, przejściach podziemnych i po ogromnym holu z kasami. Słuchałam
zapowiedzi pociągów odjeżdżających do innych miast. Przyglądałam się ludziom
spieszącym na te pociągi, poruszali się jakby automatycznie. Mój czas jakby zatrzymał
się na chwilę. Lubię taką „niespieszność” pełną fotogenicznych odkryć.
Wiecie, że znalazłam na dworcu smoki! Bardzo zaintrygowały mnie te stwory, ale pociąg już wjeżdżał na peron. Na szczęście dążyłam zrobić im zdjęcia. Muszą poczekać na swoją historię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz