Przydrożne
drzewa są niepozorne i czasem wręcz niezauważalne. Najczęściej przyglądamy się okazom pomnikowym i różnym parkowym pięknościom. Te zwyczajne, rosnące przy drogach, po
prostu mijamy gnając gdzieś przed siebie.
W
czasie urlopu chodziłam po Górach Izerskich, Karkonoszach i jak zwykle
oglądałam drzewa, tym razem podziwiałam te skromniejsze, a czasem to co
z nich pozostało.
Zafascynowana
książką Petera Wohllebena "Sekretne życie drzew" przypatrywałam się im nieco uważniej. Przewrócone drzewo, pozostawione tam gdzie upadło powoli zmieniało się w próchno. Inne, skaleczone przez jakąś maszynę „płakało” kroplami żywicy. Znalazłam też buk, który przytulał się do świerka. Już wiem, że to wcale nie z sympatii. Buk nie jest wcale taki milusi. Jego korzenie wrastają w każdą szczelinę między korzeniami świerka, wysysają wodę i składniki odżywcze, a pień szybko wyrasta ponad inne drzewa i zabiera im życiodajne słoneczne światło. Za kilkadziesiąt lat okaże się, kto przetrwa buk czy świerk. Natura rządzi się swoimi prawami, nawet w miejscach mocno przekształconych przez człowieka.
Te wszystkie przydrożne okazy towarzyszyły mi w wędrówce, ale stały jakby w bezruchu, wrośnięte korzeniami w ziemię. Im mocniej, tym dla nich lepiej. Patrzyłam, jak tańczą na wietrze i pomyślałam jak silne muszą być ich korzenie, żeby utrzymać całą koronę podczas większej wichury. Pozorny bezruch, wrastanie w glebę i
wyrastanie ku górze to ich cale życie.
Zastanawiałam się, które z drzew rosnących przy górskich szlakach, najbardziej
oczarowało mnie i wzruszyło. Była to brzoza
rosnąca niedaleko Chaty Pešákovny w Jizerce. Miała piękną, wyjątkowo białą
korę. Brzozy rzadko przykuwają moją uwagę, no właśnie są takie niepozorne i
zwyczajne. Gdy patrzyłam na tę z Jizerki
wydawała mi się krucha i delikatna. A
przecież drzewo, które wyrosło w górach musi być silne i wytrzymałe na zmienne warunki
pogody. Silna Brzoza jest pierwszym drzewem, które będzie miało swój akwarelowy portret. Mam
nadzieję, że inni moi ulubieńcy też doczekają się swoich podobizn.
z pnia brzozy patrzy Oko! Kto rzęsy długie doprawi??
OdpowiedzUsuńMoże jakiś pajączek uwije ze swojej nitki, a rosa doda kropelkę jak łezkę?
UsuńOko ciepłe, może przyjdą świerszcze szeregiem..cyk cyk
OdpowiedzUsuń