Uwielbiam pałace i zamki. Dlatego cieszą mnie popularne ostatnio, zaproszenia na wieczorne zwiedzanie zabytkowych rezydencji. Rok temu skorzystałam z takiej propozycji Zamku
Kliczków. Przyjechałam
w ciepły sierpniowy wieczór. Budynek, który na co dzień jest komfortowym
hotelem, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przeniósł się, wraz ze
zwiedzającymi, w dawne czasy. Przed zamkiem rozegrała się dramatyczna scena
napadu i porwania. Na dziedzińcu słychać było rżenie koni i stukot kopyt. Powoli
zachodziło słońce i wszystko stawało się tajemnicze, nabierało zupełnie innego klimatu.
Damy w pięknych szatach wędrowały zamkowymi korytarzami. Spacerowałam po
różnych zakamarkach wsłuchując się opowieści o historii tego wspaniałego
miejsca, o strojach i zwyczajach z minionych wieków. Niezwykły czas, kiedy
mogłam na chwilę oderwać się od codzienności i zostawić gdzieś za bramą realny
świat.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć.Więcej informacji o zabytku można znaleźć na stronie Zamek Kliczków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz