sobota, 3 maja 2025

Buk w wolsztyńskim parku – spotkanie po latach


Drzewa zaczęłam fotografować wiele lat temu, gdy mieszkałam w Wolsztynie. Jedno z piękniejszych drzew, znalazłam wtedy w przypałacowym parku. Był to buk zwyczajny odmiany purpurowej, fotomodel wielu zdjęć zrobionych moją starą Zorką. Znalazłam kilka fotografii zrobionych jesienią, ponad 20 lat temu, gdy wolsztyński buk cieszył oczy odcieniami: od brązu do jaskrawej pomarańczy. Wiatr porywał jego liście i rozrzucał po okolicy tworząc niepowtarzalny kolorowy dywan. Po latach, w wiosenny dzień, odwiedziłam wolsztyński park i to niezwykłe drzewo. Jego liście z daleka wyróżniały się charakterystyczną purpurową barwą. Stał dumnie i zapraszał na wędrówkę po parku pięknie położonym nad Jeziorem Wolsztyńskim, albo schronić się przed deszczem lub skwarem pod kopułą jego ogromnej korony.  Widok pięknego drzewa przywołał wiele wspomnień z czasów, gdy mieszkałam i pracowałam w Wolsztynie. Chociaż „znamy się” tyle lat buk nie ma swojej nazwy. Może jednak ma... Kilka lat temu, w sporej kolekcji zdjęć, szukałam inspiracji do namalowania obrazu, który zatytułowałam „Drzewo życia”. Wybrałam wtedy wolsztyński buk. Tak więc nazwę już ma ale na swój portret musi jeszcze trochę poczekać.  


























niedziela, 27 kwietnia 2025

Ławeczka w Lednicach – ławeczka równowagi


                                       

Przeglądałam zdjęcia z Czeskich Wakacji i znalazłam nieopisaną ławeczkę. Stała w parku w Lednicach, w otoczeniu pięknie zaprojektowanych klombów, ozdobionych gazonami i rzeźbami. Wysokie ściany żywopłotów dzieliły tą przestrzeń tworząc jakby osobne pokoje. W jednym z nich była ławka. Niby prosta, ale było w niej coś niezwykłego. Gdy ją zobaczyłam, wraz z najbliższym otoczeniem, tworzyła symetrię i dawała poczucie uporządkowania. Lubię symetrię. Patrzyłam chwilę na ławkę, a potem siedząc na niej, podziwiałam kolorowe ukwiecone klomby. Równowaga, to miejsce mocno kojarzyło mi się z właśnie z równowagą. Dużo się teraz o niej pisze, o balansie między życiem osobistym a zawodowym, o równowadze wewnętrznej, psychicznej i jeszcze wielu innych jej rodzajach. Czy jest osiągalna? Myślę, że przez chwilę naszego życia. Potem coś wybija z równowagi i znowu trzeba starać się, aby ten stan powrócił.  









sobota, 8 lutego 2025

Magia zdjęć – jesień w obiektywie starej Zorki 6

 

Od dłuższego czasu myślałam o tym, aby wyjąć stary aparat i znowu, tak jak kiedyś, robić analogowe zdjęcia. Wtedy to nawet nie wiedziałam, że one tak nazywają się. Piękna jesień zmobilizowała mnie, aby połączyć dwa pasujące do siebie elementy: spacer i starą Zorkę 6. W lodówce leżał film, przeterminowany kilkanaście lat. Trudno, sprawdzę, może coś się uda. Nie byłam pewna czy pamiętam, jak ustawia się taki aparat. Zerknęłam do książki, którą podarowała mi babcia i wszystko było jasne. Jeżeli nie spróbuję, to nie będę wiedziała! 
Wiele lat temu miałam swoje „patenty”. Jednym z nich była „ściąga” czyli karteczka z podpowiedzią dotyczącą naświetlania kliszy. Znalazłam ją. To pewnie dzięki niej zdjęcia wychodziły całkiem ładne. Często rozmawiałam o nich z fotografem, który je wywoływał. To było ponad 20 lat temu. Teraz, idąc przez park przyglądałam się pięknym drzewom i stopniowo przypominałam sobie jaką frajdą jest robinie zdjęć aparatem, starszym ode mnie.
Ucieszyłam się, że w Zielonej Górze jest zakład fotograficzny, który zajmuje się fotografią analogową. Zaniosłam tam moją przeterminowaną kliszę. To była niezwykła chwila, gdy po kilku dniach odebrałam wywołane zdjęcia. Poprosiłam o zeskanowanie ich na pendrive.  Są w bardzo niskiej rozdzielczości. Nie wiem, czy jest to związane z jakością kliszy, czy ustanawianiami skanera, który przetwarzał negatyw w wersję cyfrową.  Postanowiłam pokazać je wszystkie, bo fotografowanie Zorką to magia. Tu pokręcisz, tam naciśniesz i do końca nie wiesz co z tego wyjdzie. Aparaty cyfrowe, a później smatrfony rozpieściły nas. Łatwe w obsłudze i bardzo szybko widzimy efekty naszej pracy. A tu nie ma tak lekko,  jest dreszczyk emocji, mała niepewność i niespodzianka.