niedziela, 20 marca 2016

Pałac Brunów - barok i bordo


   Po bieli Pałacu Pakoszów  Pałac Brunów urzekł mnie pięknym kolorem bordo. Zaczynam postrzegać moją przestrzeń różnymi barwami, niesamowite. Szarobura zima sprawiła, że aż chce się dotykać intensywnych kolorów, dlatego hol w Brunowie od razu mnie oczarował.
Zauroczył piękną barwą ścian, a potem staranie dobranymi detalami. Miałam niewiele czasu na podziwianie zabytkowych mebli i przedmiotów. Wracałyśmy z Olą z naszej kolejnej pięknej wycieczki i pałac był tylko po drodze. Stał kilka kilometrów za Lwówkiem Śląskim. Warto jednak było zatrzymać się na chwilę w tak uroczym miejscu. Cieszyło mnie też to, że do pałacu w Brunowie, podobnie jak do stojącego w Pakoszowie można było wejść dosłownie z ulicy, zwiedzić wnętrza, pochodzić po pięknym terenie. W takie miejsca chętnie wraca się zwłaszcza, że …Oprócz uczty dla ducha, znalazłyśmy tu też coś dla ciała, a dokładniej dla łasuchów. Skusiło nas ciasto czekoladowo-buraczane z gałką lodów z makiem i odrobiną bitej śmietany. Przed wyjazdem zrobiłyśmy mały rekonesans po najbliższym otoczeniu. Piękny park i zabudowania czekają na kolejną wizytę.
Strona pałacu: Pałac Brunów















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz