piątek, 30 sierpnia 2019

Drzewa w Bukowcu



Zapraszam na spacer po niezwykłym parku. Wyobraźcie sobie, że zaprosili Was tam jego właściciele i twórcy Fryderyka i Fryderyk von Reden. Może razem z hrabiną powędrujecie w najdalsze zakamarki romantycznego świata, który powstał w Bukowcu pod koniec XVIII i na początku XIX wieku. Posłuchacie opowieści, anegdot, wypijacie herbatkę w pawilonie przypominającym grecką świątynię. Znajdziecie czas, aby podziwiać inne ciekawe  budowle i budynki folwarczne. W spacerze dotrzymają Wam towarzystwa piękne okazy drzew, jest ich tam mnóstwo. Dostojne dęby swym szumem włączą się do rozmowy. Lipy, te posadzone przy drodze w wiązkach i rozłożyste niedaleko stawów zaszeleszczą swymi liśćmi jakby się z czegoś śmiały, a może łaskoczą je promienie słońca. Lato jeszcze, soczysta zieleń koi oczy a upał nie dokucza tak bardzo nad wodą. Za chwilę złota jesień zagości w parku, a później chłodne wiatry porwą liście z drzew i odsłonią niezwykłe kształty ich koron. Maleńki Bukowiec, położony z dala od zgiełku, jest doskonałym miejscem odpoczynku. Już za nim tęsknię. 

Więcej informacji o Bukowcu na stroni: Ornamental Farm 
Mapka wydana przez Ornamental Farm








































niedziela, 18 sierpnia 2019

Spacer po Parku Krajobrazowym w Bukowcu



Wróciłam do Bukowca przede wszystkim ze względu na piękne drzewa. Park Krajobrazowy był spory, na szczęście miałam dużo czasu, aby zajrzeć w różne zakamarki. Chociaż celem mojego spaceru było odnalezienie jak największej ilości ogromnych dębów, moje myśli zaczęły krążyć wokół innego tematu. Coraz częściej pojawiało się pytanie o ludzi, którzy stworzyli to przepiękne miejsce. Oczywiście wiedziałam, że byli to Fryderyka von Reden i jej małżonek Fryderyk Wilhelm, ale dopiero wędrówka po parku uświadomiłam mi, że niewiele wiem o tej parze żyjącej w na przełomie XVIII i XIX wieku. Przyglądałam się budowlom rozrzuconym na wzgórzach otaczających Pałac w Bukowcu. Wszystkie, wraz ze stawami, doskonale wkomponowały się w krajobraz i nadawały parkowi niezwykły romantyczny charakter. Na początku odnalazłam ruiny Zamku Kessela i Wieżę Widokową.  Prowadziła do nich wygodna  choć czasem stroma ścieżka. W wielu miejscach ozdabiały ją skały. Po drodze minęłam Dom Ogrodnika. Przechodziłam też koło niego idąc do Herbaciarni. Nazwałam ją „Świątynią Dumania” i wyobraziłam sobie Fryderykę siedzącą na pięknej sofie, zapatrzoną w dal, na Karkonosze. Tak jak pewnie robiła to przed laty hrabina, teraz też można było usiąść w Herbaciarni i poczytać książkę. Tyle, że współczesną, jedną z wielu zebranych na półkach. Ruszyłam w kierunku Opactwa. Obeszłam cały staw Kąpielnik podziwiając piękne drzewa i widok na góry. Łódki przyczepione do pomostu – wdzięcznie pozowały do zdjęć, nie tylko moich. Ciekawe czy były tak stare, aby pamiętać czasy Fryderyki. Pogoda była wspaniała, choć co chwilę  pojawiały się na niebie ciemne chmury. Na tablicy informacyjnej przeczytałam, że w Opactwie, nazywanym też Mauzoleum, pochowano Fryderyka, a później jego małżonkę Fryderykę. Teraz obok neogotyckich ruin stał skromny pomnik, nagrobek z nazwiskami twórców tego pięknego miejsca. Niezwykły klimat parku krajobrazowego sprawił, że na pewno tam wrócę. Na kolejne wycieczki zostawiłam sobie jeszcze kilka budowli stworzonych przez Redenów. Czekają też na mnie ścieżki wokół stawów. Teraz nadrabiam zaległości w poszukiwaniu informacji o hrabinie Fryderyce i jej małżonku Fryderyku. 
O Parku Krajobrazowym w Bukowcu można przeczytać na stronie Ornamental Farm Bukowiec.

Wieża Widokowa

Wieża Widokowa

Wieża Widokowa





Herbaciarnia 

Herbaciarnia 

Herbaciarnia 

Herbaciarnia 

Dom Rybaka

Staw Kąpielnik

Staw Kąpielnik

Staw Kąpielnik

Staw Kąpielnik

Staw Kąpielnik a za nim Opactwo

Opactwo

Płyta upamiętniająca Fryderykę i Fryderyka von Reden

Opactwo

Opactwo

Opactwo