Cigacice
są wioską malowniczo położoną na brzegu Odry, 14 km od Zielonej Góry.
11
lat temu zrodził się tam pomysł, aby przygotować przedstawienie dla dzieci i tak
powstała amatorska grupa teatralna, czy może bardziej kabaretowa. Inicjatorką tego przedsięwzięcia była Marzena Wozińska, obecnie Dyrektor Artystyczny. Szkoła
Podstawowa przygarnęła aktorów. Zaopiekował
się też nimi Dariusz Kamys, znany artysta kabaretowy, a prywatnie
mieszkaniec tych pięknych okolic, reżyseruje przedstawienia. Na moje szczęście i pewnie wielu innych osób,
działalność grupy nie skończyła się na tym jednym występie w 2005 roku.
Niedawno
pojechałyśmy z Olą do Cigacic aby zobaczyć „Biuro Skeczy Znalezionych”. Po raz
pierwszy miałyśmy okazję podziwiać występ Teatru Wielkiego.
Widzowie
całkowicie wypełnili niewielką szkolną salę z lustrami. Zwierciadła ostatnio
intrygują mnie i coraz częściej pojawiają się na moim blogu, więc teraz też nie
mogło ich zabraknąć. To, co widziałam na scenie było właśnie jak odbici
lustrzane nas samych: wady, ludzkie przywary, śmieszne zachowania. Wszystko zostało przedstawione z ogromnym
wyczuciem. Dla mnie była to jakby
wędrówka w czasie, piękne nawiązanie do dorobku kabaretu Potem, który
zapamiętałam z czasu studiów. Nie
sposób opisać, a zresztą nie chodzi o to, aby relacjonować poszczególne scenki.
Teatr Wielki uraczył nas prawdziwą dwugodzinną ucztą śmiechu. Przy okazji okazało
się, że zmiana prostej scenografii, czyli wynoszenie stołu, czy kilku
krzeseł, może też być grą, wywołującą aplauz widowni. Podobała mi się ta
minimalizacja wystroju, najważniejszy był aktor i słowo. Po spektaklu
dzieliłyśmy się z Olą swoimi wrażeniami i obie zwróciłyśmy uwagę na jeszcze
jedną ważną sprawę. Wszyscy aktorzy grający na scenie to ludzie różnych
profesji, dla których Teatr Wielki w Cigacicach stał się ogromną pasją. Dobrze spotykać
takich ludzi, bo oni pięknie zarażają swoim zaangażowaniem.
Marek Piekarski i Dariusz Kamys |
Zdjęcie - odbicie w lustrze. Na scenie: Marzena Wozińska, Roman Włoch i Zbigniew Woźniak |
Cały zespół Teatru Wielkiego w Cigacicach przyjmuje ogromne brawa |
Chciałbym tylko dodać, że grupa kabaretowa "Teatr Wielki" z Cigacic przyciąga nie tylko widzów ale też Zieloną Górę, granica miasta przebiega 2000 metrów od Cigacic licząc w tym most na Odrze - podobno zielonogórski.
OdpowiedzUsuńTo prawda Zielona Góra bardzo przybliżyła się do Cigacic, teraz już wiem dlaczego :). Jestem zielonogórzanką, ale nie uzurpuję sobie prawa do tego pięknego mostu na Odrze. Będzie on jednym z bohaterów kolejnego mojego wpisu, o Cigacicach. Zapraszam do lektury i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne miejsce, Kabaret "Potem" pamiętam z czasów świetności Klubu "Gęba" w akademiku "Vicewersal" - łezka w oku się kręci :)
OdpowiedzUsuńPewnie chodziłyśmy na te same występy :)
Usuń