sobota, 17 października 2015

Jak topola



Jesienią częściej przyglądam się drzewom, podziwiam zmieniającą się barwę liści. Gdy one opadną ukazuje  się  ciekawy  kształt  korony, niezwykła  plątanina  gałęzi  zaprojektowana przez przyrodę. Co roku ten sam scenariusz powtarza się, ale zawsze jest inaczej.
Przez wiele lat myślałam, że drzewo rosnące przy wejściu do „mojego lasu” obok Ogrodu Botanicznego jest topolą. Któregoś jesiennego dnia okazało się, że topola nie jest wcale topolą. Na wysokim, wysmukłym pniu zobaczyłam piękne dębowe liście. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie. Wyszukałam w atlasie drzew opis tego gatunku, ale ciągle nie jestem pewna czy to dąb stożkowy, czy kolumnowy. Ode mnie dostał nazwę: „Dąb Jak Topola” i stał się moim ulubieńcem. Niezwykłe odkrycie zwiększyło moją spostrzegawczość. Podczas wycieczek uważniej przyglądałam się drzewom jak topole i znalazłam wiele strzelistych dębów w Libercu, Jabloncu nad Nysą i w Bílým Potoku niedaleko Hejnic, witałam je jak starych znajomych. Może zostały posadzone w tym samym czasie co mój ulubieniec?
Długo myślałam, że „Dąb Jak Topola” to jedyne takie drzewo w Zielonej Górze, ale niedawno znalazłam kilka innych. Najpierw na terenie dawnej fabryki mebli wypatrzyłam „brata bliźniaka”. Po jakimś czasie zauważyłam piękne dęby kolumnowe (lub stożkowe) obok willi naprzeciw Uniwersytetu Zielonogórskiego. Czekają na swoją sesję zdjęciową. Ucieszyłam się, że są. Może jeszcze kilka osób zobaczy, z wielkim zaskoczeniem, że nie są to topole. 






Piękne dęby kolumnowe przed  Zamkiem Libereckim

Dąb w Jabloncu nad Nysą

2 komentarze: