wtorek, 28 czerwca 2016

Mecz

  Widziałam dzisiaj mecz piłki nożnej. Zawodnicy biegali po boisku, starali się jak mogli i nie bardzo interesowało ich, co będzie nagrodą. Cieszyli się z każdej udanej akcji i martwili porażką. Jeden z nich tak bardzo chciał strzelić gola, że pobiegł do własnej bramki.  Strzelił i cieszył się jak nie wiem co, a cała widownia biła mu brawo, bo przecież udało mu się. Nawet bramkarz i jego drużyna przyjęli to radośnie, a sędzia po prostu nie uznał tego gola. Emocje sportowców i kibiców były takie same, jak na wszystkich zawodach sportowych i na meczach transmitowanych w telewizji. Zmęczenie, pot i ból towarzyszyły tej grze. Niby wszystko tak samo, ale nie było reklam, gadżetów i gwiazd. Zupełnie inny świat, w którym ten co przegrał i tak jest zwycięzcą, bo zmierzył się z własnymi słabościami. Czy świat realny?  Tak, ale może mniej zauważany przez nas.  

6 komentarzy:

  1. Czy to był mecz Twoich podopiecznych? Pewnie tak, tak z nimi jest. Te rozgrywki są zupełnie inne i o inne wartości w nich idzie. Tzw. zwykli ludzie umarli by z nudów, gdyby musieli oglądać mecze, w których stawką jest uśmiech i szczęście. To jest tylko dla wybrańców.
    Pozdrawiam, buziaki,
    Mag.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo cieszę się, że mogę czasem zobaczyć ten świat innych wartości.

      Usuń
  2. Mario... Jak na laika, to w świecie piłkarskim poruszasz się z wielką gracją i wyczuciem tematu. Gratuluje!!!
    Może po dzisiejszym meczu: Polska Portugalia, też wrzucisz swoje bogate: (trzy grosze).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Laik ze mnie okrutny, szczególnie dla naszej reprezentacji. Trudno mi będzie napisać coś o dzisiejszym meczu.

      Usuń
  3. wzruszające sprawozdanie!

    OdpowiedzUsuń