Boczne uliczki i zakamarki Zielonej Góry - część 1

Rzadko zwiedzam Zieloną Górę, w której urodziłam się i mieszkam, z „małą przerwą”, ponad czterdzieści lat. Przywilej podziwiania, przyglądania się mają inne miejscowości. „U siebie” wychodzę z domu, aby coś kupić, czy też załatwić. Czasem  wręcz uciekam do lasu, jak najdalej od miasta. Szybko i na skróty, taka najczęściej jest codzienna wędrówka w ważnych sprawach. Nie daję sobie czasu na spacer dłuższą drogą.

Jednak pewnego dnia, kilka tygodni temu, coś się zmieniło. Wybrałam się po chleb, herbatę, ulicę Fabryczną, portal na domu, kilka drzew i może coś jeszcze. Przyznam, że zakupy były udane. Zwyczajny wtorek stał się przez to niezwykłym dniem, namiastką weekendu, wakacyjnego zwiedzania. Szybciutko dogadałam się ze sobą, że następnego dnia pójdę po sery i parówki, ulice: Strzelecką i Sienkiewicza, będzie trochę dookoła, ale to drobiazg.

Dzień zrobił się krótki i światło po południu nie było już takie przyjazne, może dzięki temu zdjęcia nabrały innego klimatu. Tak powstała mała sesja fotograficzna miejsc, które od jakiegoś czasu bardzo intrygowały mnie. Oczywiście nie zabrakło portretów drzew, ale one zasługują na osobny wpis na moim blogu. 
Zdjęcie tytułowe - ul. Strzelecka, poniżej ul. Ogrodowa.

Ul. Fabryczna 

Ul. Przemysłowa

Ul.Tylna

Figura na terenie przedszkola przy ul. Sikorskiego

Drzewa na terenie budynku Szkoły Myślenia Twórczego ul. Sowińskiego

Ul. Sikorskiego 

Willa dawnych właścicieli browaru ul. Kożuchowska 

Willa Hermanna Suckera - ul. Sienkiewicza

Willa Friedricha Suckera - ul. Sienkiewicza 

Drzwi do budynku przy ul. Sienkiewicza, a poniżej widok na rondo i ul.Sienkiewicza

Dom na rogu ul. Strzeleckiej i ul. Sienkiewicza

Ul. Strzelecka