Pamiętacie bordową spódniczkę ze zdjęcia? Leżała w szafie i już chciałam ją oddać, ale … Dostała drugie życie i jest tuniczką, taką prostą. Zszywałam ją ręcznie, wiec to też Moje rękodzieło. Może przyszyję jakieś ozdoby, dużo ciekawych widziałam w pasmanterii, albo tylko dobiorę dodatki: biżuterię, apaszki. Fajnie dostać drugie życie. Nie musi być ono wystrzałowe, wystarczy takie proste zwyczajne.
fot. Anna Olszewska |
fot. Anna Olszewska |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz