Niedawno
przeczytałam, że Schronisko Nad Łomniczką położone w
Karkonoszach niedaleko Karpacza zostało zamknięte. Latem odwiedziłam je podczas wędrówki "w mój obraz". Udało mi się zrobić kilka zdjęć. Cieszę się, bo teraz są dokumentacją czegoś minionego. Nie wiadomo jaki los czeka budynek postawiony na początku XX wieku i przez lata służący turystom wędrującym w góry. Napisał o tym autor wiersza przyklejonego na kartce na jednej ze ścian.
Lubię miejsca
gdzie czas się zatrzymał. Czasem opierają się standom, nie pachną świeżością i
nie zachęcają do ponownych odwiedzin. Często są zniszczone, ale … mam wrażenie,
że gdzieś w kącie przysiadł tam duch dawnych czasów. Moich dawnych czasów, gdy
wędrowałam w góry z plecakiem, zatrzymywałam się w schroniskach na jakiś
posiłek, albo nocleg. Gdyby dobrze się wsłuchać, to na pewno przy stolikach
można by usłyszeć echo rozmów sprzed lat, dźwięk gitary, którą ktoś przytargał do
schroniska i śmiech ludzi, którzy cieszą się każdą chwilą spędzoną na górskich
szlakach. Mam nadzieję, że ten gwar powróci Nad Łomniczkę.
To już historyczne zdjęcia. Tak już raczej nie będzie. Dzisiaj budynek opustoszał, nie ma nawet okien. Przykro patrzeć na taki koniec schroniska. Bywałam tam często, niestety w tym roku już nie zdążyłam odwiedzić tego miejsca. Wprawdzie obiecują odbudowę ale.... czy to prawda, a po drugie w jakiej postaci, to i tak będzie już inne miejsce.
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki za dobry pomysł na odbudowę.
UsuńMy też byliśmy w tym roku. Miejsce zupełnie inne od pozostałych. Miało niepowtarzalny klimat, który już pewni nie wróci.
OdpowiedzUsuńGdy czekałam na swoją herbatę słyszałam wiele krytycznych słów o schronisku. A ja cieszyłam się że, jest czynne i dostanę ciepłą herbatę w chłodny dzień. I chyba właśnie ta krytyka skłoniła mnie żeby zrobić trochę zdjęć i poszukać "smaczków", światła, cienia. Od wielu lat nie chodzę "wyżej" i nie wiem jak teraz jest w schroniskach, pamiętam je z lat 90 - tych XX wieku. Łomniczka przypomniała mi właśnie tamte czasy. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń