niedziela, 12 maja 2019

Zakamarki Zielonej Góry - łąka



Dużo się teraz pisze i mówi na temat zieleni w miastach. Sama uważnie przyglądam się pięknym okazom drzew i ładnym parkom, skwerkom i klombom. Lubię zwiedzać nie tylko wtedy, gdy jestem na urlopie. Czasem tak jak turystka patrzę na moją Zieloną Górę. Podczas jednej z wędrówek po mieście zobaczyłam coś niezwykłego -  ŁĄKĘ. Oczarowała mnie całą masą różnych roślin. Najbardziej "rzuciły" mi się w oczy fioletowe kwiatki, które pamiętałam z dzieciństwa. Nie wiedziałam wtedy jak się nazywają, teraz przeczytałam, że to farbownik lekarski. Gdy na moim osiedlu nie było ulic rósł on wszędzie. To wspomnienie zachęciło mnie do uważnego przyglądania się ŁĄCE i nazywania wszystkich jej „mieszkańców”.  Były tam mlecze, a obok nich piękne dmuchawce. Widziałam też czerwone maki. I był „chlebek” – pamiętacie tę roślinę z takimi jakby serduszkami na łodyżce? To tasznik pospolity – bardzo popularny chwast. Nie zauważyłam „kwiatków z oczkiem”. Tak kiedyś nazywałam niewielkie roślinki, które kwitły na niebiesko. Pamiętam, że gdy byłam mała, zrywałam je do bukietów, a potem bardzo żałowałam, bo ich kwiatki szybko opadały i leżały obok wazonika. Był to przetacznik ożankowy. Poszukam go. Na ŁĄCE rosły też stokrotki, przeróżne trawy, babka, wiele roślin, których nie umiem nazwać i oczywiście szczaw do podjadania. Tyle skarbów i wspomnień kryła w sobie ta niezwykła łąka. 
Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że koło tej ŁĄKI przechodzę codziennie i jakoś jej nie zauważyłam. Jest ona blisko mojego domu, o krok od ruchliwej ulicy. Wyrosła na skarpie, którą wcześniej rozjechały i wyrównały maszyny budowlane i ma się całkiem dobrze. Przyroda ma niezwykłą moc odradzania się.  

farbownik lekarski

farbownik lekarski

mniszek lekarski - mlecz 



tasznik pospolity

tasznik pospolity





szczaw


2 komentarze:

  1. Świetnie pokazałaś. Widać, jak człowiek zbyt nie ingeruje przyroda potrafi odrodzić się. Ja kiedy zaczęłam częściej fotografować, to i więcej widzę wokół siebie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To prawda fotografowanie "poprawia wzrok". Warto szukać w naszych miastach takich odnowionych a czasem nienaruszonych skrawków natury. Pozdrawiam :)

      Usuń