czwartek, 4 kwietnia 2019

Dawny trakt pocztowy nad Odrą w Siedlisku



W maju każdego roku Siedlisko zaprasza na Święto Bzów. Przy okazji wizyty w tej miejscowości warto opuścić zachwycające mury Zamku Carolath i zejść nad Odrę. Minęłam dostojne zamczysko i szybko znalazłam się nad rzeką. Okazało się, że wędrowałam dawny traktem pocztowym. Informowała o tym specjalna tablica, dobrze, że ją postawiono. Poruszyła moją wyobraźnię. Oglądałam się co chwilę za siebie, nasłuchiwałam bo zdawało mi się, że z daleka słyszę tętent końskich kopyt i jakiś zagubiony w czasie pocztylion spieszy by dostarczyć list na czas.
Wzdłuż drogi płynął niewielki strumień zamknięty w niezwykłym ceglanym kanale. Przyglądałam mu się uważnie. Bujne wiosenne rośliny pięknie komponowały się z cegłami. Do posesji, leżących po drugiej stronie, można było dostać się przez urocze mosty, mosteczki. Fotografowałam je zawzięcie.
Dawny trakt pocztowy prowadził u podnóża murów zamkowych. Ruiny dumnie wznosiły się wysoko ponad moją głową. Po przeciwnej stronie drogi była  Odra, płynęła bardzo dostojnie, jak przystało na drugą co do wielkości rzekę w Polsce.  Zatrzymywałam się co chwilę, aby coś sfotografować. Mijałam przepiękne drzewa, które oczywiście musiałam pooglądać ze wszystkich strony. Te stare dęby zapewne pamiętają czasy, gdy drogą jeździły powozy z pocztą. Jedno z drzew zrosło się z barierką, przy której stało. Metalowe elementy znalazły się dosłownie w środku pnia. Znalazłam się w niezwykłym miejscu. Rzeka, otaczające ją tereny i mury zamczyska tworzyły przepiękną przestrzeń. Dzień był pochmurny, ale widoki i tak były wspaniałe.






















 














4 komentarze:

  1. Przepiękne miejsce. Tajemnicze i urokliwe tereny z zamkiem. Również lubię fotografować mostki. Bardzo ciekawe kadry, masz wprawne oko. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mostki uwielbiam, bo to jest coś co łączy a nie dzieli. Mam nadzieję, że będę mogła jeszcze nie raz pojechać do Siedliska. Ciekawa jestem jak jesień przyozdobi dawny trakt pocztowy. Szukam też informacji na jego temat. Na razie znalazłam tylko to, co jest na tablicy informacyjnej. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Znalazłem chwilę czasu, więc zajrzałem do Marii i widzę wiosnę, czas kwitnienia kasztanowców.
    Ładnie wyglądają zarośnięte schody, drzewa wyrastające spomiędzy cegieł, a dla mnie, zimowego wędrowcy, zieleń drzew jest po prostu piękna. Zauważyłem jedno drzewo z pniem jakby podciętym przy ziemi. Czyżby przez bobry?
    A na resztkach dawno ściętego drzewa trawa, nowe życie.
    Dla Ciebie zapewne teraz nastaje czas tych ładniejszych wyjazdów, dla mnie właśnie się skończył. Na szlak wrócę jesienią.
    Jakże słuszne spostrzeżenie: mosty i mostki łączą, a przez to nabierają osobliwego uroku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Za chwilę wszystko się zazieleni i rzeczywiści dla mnie to pora planowanie mniejszych, czy też większych wycieczek, odwiedzania ulubionych miejsc. Pień tego grubego dębu podcięły bobry. Tak to przyroda rządzi się swoimi prawami. Pozdrawiam i życzę dużo pięknej zieleni dookoła.

    OdpowiedzUsuń