poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Świnoujście - nadmorska przestrzeń


Jesienny spacer brzegiem morza - przepiękne chwile zatrzymane w kadrze. Przyglądałam się wtedy ptakom kąpiącym się w morzu. Nie zwracały uwagi na ciekawskie oczy. Widok pluskających się mew nie dziwił mnie, ale wrona?! Zrobiłam jej całą sesję fotograficzną.  Do ptasiego towarzystwa dołączył długonogi ptaszek – szlamik i sympatyczna gąska, która unikała spotkania z obiektywem. Nieco dalej fale wyrzuciły meduzę, pamiętam że w dzieciństwie zbierałam to dziwne stwory do małego wiaderka i wypuszczałam tam gdzie fale były mniejsze. Próbowałam sobie przypomnieć kiedy ostatnio chodziłam po plaży, oj dawno temu, bo ja uparcie od wielu lat, gdy planuję urlop, wybieram górskie okolice.
Morze to ogromna przestrzeń, w którą można patrzeć godzinami, wsłuchując się w szum fal i zachwycać się. Często w tej niezwykłej przestrzeni, gdzieś w oddali, na linii horyzontu, pojawia się statek. Potem przybliża się powoli i dostojnie pozując do zdjęć. Piękne to nasze morze! Przeglądam teraz te fotografie i przyznam, że nie myślałam, że statki tak wspaniale prezentują się. Są jakby naturalną częścią nadmorskiej przestrzeni, podobnie jak latarnia morska - piękna, murowana z cegły, czy Stawa Młyny - stary znak nawigacyjny w kształcie wiatraka, bardzo charakterystyczny. Często pokazywany na zdjęciach ze Świnoujścia. Miasto położone jest na wyspach. Pomiędzy dwoma największymi kursują promy - Bieliki. Płynęłam nim kilkakrotnie i sprytnym okiem „Nikosia” oglądałam detale. Powędrowałam też na terminal promowy. Zacumowane ogromne promy kusiły rejsami do Skandynawii. Przypomniała mi się moja podróż na Bornholm i do Danii w latach 90 ubiegłego wieku. Zdjęcia robiłam wtedy analogowym aparatem, starą Zorką. Mogłabym spróbować odtworzyć je w wersji cyfrowej i opisać te moje wojaże. Myślę, że  powstałaby ciekawa opowieść.  







































2 komentarze:

  1. Tak, Mario, morze ma w sobie bezkresną moc. Czaruje swoją barwą i dźwiękiem, lekko przeraża swoim bezkresem i tajemniczością. Żałuję, że ie dane mi było zamieszkać gdzieś w jego bliskości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez wiele lat nie zaglądałam nad morze, więc z uwagą wpatrywałam się w tą przestrzeń. Ale u mnie zawsze wygrywają góry i tak jak Ty chciałabyś mieszkać bliżej morza, to ja wolałabym bliżej gór.

      Usuń