piątek, 4 lutego 2022

Ławeczka nad Bobrem w Bolesławcu


Ławeczki nad rzekami są chyba najfajniesze! Można siedzieć na nich na brzegu, patrzeć jak woda płynie nieustannie i wsłuchiwać się w jej szum. Tę ławeczkę postawił ktoś nad Bobrem przy ogromnym moście kolejowym w Bolesławcu. Most czy wiadukt, bo różnie o nim piszą?  - zastanawiałam się.  Mosty stawia się nad rzekami, a wiadukty na przykład nad ulicą. Ten w Bolesławcu zbudowano nad rzeką i nad ulicą, jest to więc most i wiadukt jednocześnie. Intrygował mnie przez wiele lat. Widziałam jego zdjęcia, ale nigdy nie był po drodze. Okazało się, że był bardzo po drodze, szczególnie wtedy, gdy nieśpiesznie jedzie się z Olą w góry.  Myślę, że słowo nieśpiesznie jest bardzo wskazane!  Oznacza ono, że wreszcie zwalniamy tempo i zaglądamy w różne zakamarki. Zwiedzamy to, co zawsze było po drodze, albo tak trochę z boku i brakowało czasu, aby na chwilę przystanąć. Słowo niespiesznie warto zabrać do codzienności.  Przez Bolesławiec jechałam setki razy. Teraz zaczęłam odkrywać jego uroki. Szum wody zagłusza hałas tętniącego życiem miasta i uspokaja myśli. Może nie uspokaja, bo nie jestem zdenerwowana, ale tak jakby część z nich porywał gdzieś daleko. Zabierał szczególnie te niepotrzebne. Często mam za dużo myśli, coś planuję, zastanawiam się, dosłownie przeżuwam różne sprawy, wszystko na raz, w jednej chwili. Na takiej ławeczce nad wodą jest duża szansa na zatrzymanie tej bieganiny w głowie. Rzeka płynie i zabiera nadmiar.















2 komentarze:

  1. ..a ja myślę Maryś że już pora pomyśleć nad wydaniem kolejnej książki o przemyśliwaniu na ławeczkach, masz tyle materiału na blogu, a wiemy jak wiele przytrafia się na ławeczkach... w myślach... w życiach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że myślałam o tym, ale jeszcze nie czas, niech się jeszcze przemyśliwa ;)

      Usuń